Czy kupowanie gier przedpremierowo to dobry pomysł

Co chwilę w ostatnim czasie można usłyszeć o jakichś skandalach i problemach związanych z preorderami gier. Trzeba więc zapytać: czy kupowanie gier przedpremierowo to dobry pomysł?

Czy kupowanie gier przedpremierowo to dobry pomysł

Zakupem przedpremierowym można się rozczarować

Musimy pamiętać, że trailery, teasery, nagrania z gameplayu i inne materiały marketingowe to… po prostu materiały marketingowe. Nie ważne, jak świetnie by wyglądały, jakość gry może być zupełnie inna. Dlatego sugerowanie się nimi może być niebezpieczne – bardziej wartościowym źródłem informacji są pełne recenzje na Tech Polska i innych portalach, ale one pojawiają się zazwyczaj niedługo przed premierą lub już po niej.

Kiedy piszemy, że zakupem przedprzemierowym można się rozczarować, nie chodzi nam o to, że grę zamiast na 9/10 ocenimy na 7/10 czy nawet 6/10. Chodzi tutaj przede wszystkim o to, że wiele gier, w tym gier AAA, w ostatnich latach na premierę jest wręcz niegrywalna i nie pomagają tutaj nawet wypuszczane często błyskawicznie łatki.

Ogrom bugów, niska wydajność, kiepska grafika – to tylko kilka przykładów problemów, które mogą utrudnić lub wręcz uniemożliwić grę przez pierwsze kilka tygodni, a nawet miesięcy. Tak było choćby w przypadku części wersji Cyberpunka 2077 od CD Projektu czy Batman: Arkham Knight. Niektórym twórcom zajmuje lata, aby doprowadzić grę do dobrego stanu. Czasami faktycznie udaje się z gry złej zrobić grę kiepską (przykładem może być No Man’s Sky), ale osoby, które zamówiły grę w preorderze, długo na to poczekają.

Preordery to opcja dla największych fanów

W pewnych okolicznościach preordery mogą być dobrą opcją. Przede wszystkim w sytuacji, w której mowa o jakiejś serii gier, która ciągnie się od dłuższego czasu i wiemy, że nawet, jeśli nowa odsłona będzie słabsza, to i tak będziemy chcieli w nią grać. Jako przykład można podać chociażby różnego typu symulatory sportowe, takie jak cykl FIFA, NBA 2K czy Football Manager. Nawet, gdybyśmy się zawiedli nową odsłoną, pewnie i tak byśmy jej nie zwrócili, więc zakup przedpremierowy ma sens.

Można także sugerować się poprzednimi dokonaniami twórców, aczkolwiek ta metoda nie zawsze się sprawdza. Jeśli dotychczas robili dobre gry, są duże szanse, że kolejna też będzie świetna – przynajmniej w teorii.

W praktyce bywa z tym różnie, jak już udowodnił chociażby wspomniany wcześniej CD Projekt, swego czasu uwielbiany przez graczy za genialnego Wiedźmina 3, a teraz posiadający znacznie gorszą reputację. Jeśli więc nie jesteśmy absolutnie pewni, że możemy danemu studiu ufać, to mimo wszystko lepiej poczekać, sprawdzić recenzje na Tech Polska i w innych witrynach, a dopiero potem dokonać zakupu.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here